Czy moda wraca? Wzorki, mullet i męskie fale znów na topie!
W świecie barberingu, jak w modzie – wszystko wraca, ale w nowym wydaniu. Kiedyś były proste kreski na głowie, dziś mamy wzory, które wyglądają jak mini dzieła sztuki. Fryzury, które nosili nasi starsi bracia (albo nawet ojcowie) wracają, ale z pazurem i nowoczesnym sznytem. Rok 2025 przynosi nie tylko nostalgię za latami 90., ale i totalne unowocześnienie klasyki. Brodacze i bezbrodacze, czas pogadać o trendach, które mieszają oldschool z nowoczesnością. I tak, wzorki wracają, mullet ma się świetnie, a naturalne fale to już nie tylko domena surferów.
Wzorki na włosach – sztuka w barberskim wydaniu
Jeszcze dekadę temu wzorki kojarzyły się głównie z dzieciakami z osiedla i kulturą hip-hopową. Jak jest dziś?
Wzorki to już nie tylko kreski – to geometryczne formy, artystyczne zawijasy, cieniowane symbole, a nawet portrety Twojego psa (serio, było!). Trend, który jeszcze kilka lat temu był zarezerwowany dla właśnie dzieciaków, teraz opanował głowy dorosłych facetów, którzy chcą się wyróżnić bez słów. Barber to dziś trochę artysta, trochę chirurg precyzji.
Wzorek z fade’em? Petarda. Symetria czy asymetria? Wszystko zależy od fantazji. I co najważniejsze – nie ma dwóch takich samych wzorków. To jak tatuaż, ale bez bólu i z możliwością aktualizacji co miesiąc. A jeśli boisz się, że to nie dla Ciebie – wystarczy raz spróbować. Potem już nie zejdziesz z tej ścieżki.

Mullet – powrót króla lat 90.
Kiedyś „krótko z przodu, długo z tyłu” było synonimem luzu i… dyskusyjnego gustu. Dziś mullet to wybór odważnych facetów, którzy nie boją się wyróżnić. Nowoczesna wersja tej fryzury to zupełnie inna bajka – mamy tu czyste przejścia typu skin fade, teksturę na górze i luźne, kontrolowane fale z tyłu. To już nie jest „fryzura wujka z wesela”, tylko stylizacja z charakterem. Idealnie sprawdza się u tych, którzy mają gęste włosy i nie boją się eksperymentów.
Dobrze wykonany mullet wygląda świeżo, dynamicznie i zdecydowanie… męsko. Dla niektórych to styl życia, dla innych – chwilowy zryw. Ale nie zmienia to faktu, że to fryzura, która ma swój moment i nie zamierza się ukrywać. Wręcz przeciwnie – wychodzi na pierwszy plan.
Modern style – klasyka z pazurem
Nie każdy musi iść w ekstrawagancję. Dla tych, którzy cenią klasykę, ale chcą dodać jej nowoczesnego szlifu, idealne będą fryzury typu modern. Co to znaczy? To klasyczne cięcia, ale z nowoczesnym wykończeniem – więcej tekstury, większa swoboda, mniej sztywności. Cropp z wyraźnym cieniowaniem, undercut, który nie jest już agresywny, ale bardziej „miękki” i elegancki.
Te fryzury wyglądają, jakby były robione bez wysiłku, a jednak są dopracowane w każdym detalu. Dobrze wyglądają zarówno u chłopaków z liceum, jak i u facetów po czterdziestce. Można je stylizować, ale nie trzeba spędzać przed lustrem pół godziny. Mówiąc w skórcie, to po prostu idealne połączenie wygody, stylu i nowoczesności.

Loki, fale i objętość – powrót do natury
Czasy, kiedy prostowaliśmy wszystko jak leci, powoli odchodzą do lamusa. Teraz króluje naturalność – i bardzo dobrze! Mężczyźni coraz częściej stawiają na loki, fale i objętość, którą wcześniej uznawano za „nieuporządkowaną”. Naturalny look nie oznacza jednak zaniedbania – przeciwnie, wymaga dobrej pielęgnacji i wiedzy, jak podkreślić strukturę włosa.
Tu wchodzą w grę kosmetyki zwiększające objętość, sól morska i odpowiednie cięcia, które wydobędą to, co najlepsze, ale za dużo by gadać. Więcej na ten temat dowiecie się z naszych kolejnych wpisów, dlatego zachęcamy do regularnego zaglądania na naszą stronę!
Naturalne fale nadają charakteru i sprawiają, że fryzura wygląda świeżo nawet po całym dniu. To trend, który w 2025 będzie tylko rósł – dosłownie i w przenośni. Faceci w końcu odkrywają, że włosy też mają głos. I to nie byle jaki!
Barberski freestyle
Co najbardziej lubimy w trendach? To, że nie trzeba wybierać tylko jednego. Dzisiejszy barbering pozwala łączyć klasykę z nowoczesnością, wzorki z mulletami, fale z fade’ami. To freestyle – taki, który odzwierciedla Twoją osobowość i styl życia. Fryzura nie musi być bezpieczna, ma być Twoja.
Wzór z błyskawicą? Mullet z geometrycznym cięciem? Loki z wygolonym bokiem? Czemu nie. Wszystko zależy od tego, kim jesteś i co chcesz pokazać światu. Barbering 2025 to przestrzeń dla kreatywności – zarówno po stronie barbera, jak i klienta. I jeśli trafisz do dobrego salonu (np. do naszej Watahy 😉), to wiesz, że jesteś w rękach ludzi, którzy zrobią Ci coś więcej niż tylko fryzurę.
Podsumowanie
Moda męska – a szczególnie ta związana z fryzurami – zatacza koło, ale z każdym powrotem robi to z większym rozmachem i precyzją. To, co kiedyś było chwilowym trendem, dziś staje się sposobem na wyrażenie siebie. Wzorki na głowie nie są już fanaberią, tylko deklaracją stylu. Mullet to już nie żart z przeszłości, ale świadomy wybór gościa, który wie, co mu pasuje. Loki, fale, objętość? Jasne – ale teraz ujarzmione i dopieszczone techniką.
Kluczem jest dobry barber, który nie tylko strzyże, ale też rozumie, co chcesz powiedzieć swoją fryzurą. U nas, w Watasze, takich barberów nie brakuje, bo już od dawna wiemy, że barbering nie jest już tylko usługą – to partnerstwo między Wami a nami, wspólne projektowanie wizerunku.
Tym razem naszym głosem artykułu będzie Adaś, który krótko powiedział, że:
„Facet, który nie kombinuje z fryzurą, to jak burger bez bekonu – niby działa, ale po co rezygnować z najlepszego? Wzorki, fale, mullet – rób to, co czujesz. A my ogarniemy resztę.”
… i miał rację!
Widzimy się w WTH Barber Shop Opole!